15.10.2012

BREYER HAWK, ARISTOCRAT I STONE CHIPS CLYDESDALE

Kolejne modele:


Cała trójka razem.



Gdy zobaczyłam poniższy model na eBay olśniło mnie, że muszę go mieć. Choć dość dobrze kojarzę większość moldów Breyera, w różnych malowaniach, to jednak miałam wrażenie, że widzę go pierwszy raz. A jednak widywałam ten model nie raz, ale na wszystkich wcześniej oglądanych przeze mnie fotach nie powodował on  palpitacji serca. Ponadto wydawał się zbyt długoszyi i za mało jak dla mnie kalibrowy (preferuję mocniejsze konie). Po raz kolejny uzmysłowiłam sobie jak wiele zależy od dobrego zdjęcia. Dlatego zachęcam do oglądania wielu real fot, przed decyzją zakupu danego modelu. Oczywiście przejrzałam więcej fot, po czym  model, w doskonałym stanie, pojawił się w mej kolekcji. Jest to pierwszy mój model autorstwa Maureen Love, wiec tym bardziej byłam jego ciekawa.

BREYER CLASSIC HAWK (254, black, reserve "c" star)

Br class hawk mold swaps
Fota z lampą.

Hawk  produkowany  był w latach 1991-1992,  na moldzie   "Swaps" z 1975 roku. Produkcja tego moldu prawdopodobnie już nigdy nie będzie kontynuowana (ostatni model to Seabiscuit Classic z 2003 roku).
Rzeźba generalnie jest świetna, proporcje, poza długa szyją- bardzo dobre. Rysunek ścięgien, mięśni i detali - anatomicznie są w porządku. Chciałoby się może tylko wiecej detali, do czego się przyzwyczaiłam patrząc na modele B.Eberl, czy S.C.Sifton. Ale należy pamiętać, że to bardzo stary mold, co jest związane z inną jakością produkcji.

Zdecydowanie ciężko  jest pisać o dobrych modelach, gdy nie ma za mocno czego się czepiać. Figura jest bardzo piękna, choć z racji pozy w stój, ciężko ją dostrzec, w natłoku dostępnych modeli. Hawk jest drobniutki, szlachetny, poprawny eksterierowo. Po prostu miód i orzeszki- palce lizać :) Czepiałabym się troszkę głowy -patrząc od przodu  (z boku jest w porzatku).

Chciałoby się tylko nieco innego kształtu mięśni szyi (m.in. lepszego nabudowania górnej linii), nieco lepszej muskulatury grzbietu, lędźwi, minimalnie zadu, oraz innego ogonka i lepszych kopyt.  Ale mold  powstał jako portret  ogiera pełnej krwii Swaps , o właśnie takiej sylwetce.
Młodziutki Swaps (w wieku 3 lat).

Jeśli rzeźba powstała na bazie foty młodego Swapsa, to by tłumaczyło drobną budowę i mniejszą muskulaturę konia. Maureen Love wykonała kawał dobrej roboty.

Malowanie modela pozostawia wiele do życzenia. Jednak tu także należy pamiętać, że Hawk powstał około 20 lat temu. Koń jest po prostu czarny, odmiany wykonano jako niepomalowaną masę wycieniowaną aerografem. Jednak to akurat dla mnie jest najmniejszym problemem, ponieważ model ten planuję kiedyś  nieco przerobić i przemalować - widzę w nim spory potencjał. A i bez przeróbek Hawk na półce pięknie się prezentuje. :)

Fota w świetle dziennym.


Breyer Traditional ARISTOCRAT, Chempion Hackney (496) bay

Breyer Traditional Aristocrat Hackney Pony
Razem z Hawk'iem przyjechał do mnie model Aristocrat, Chempion Hackney.
Aristocrat sprzedawany był w latach 1995-1996 jako pierwszy model na rzeźbie o tej samej nazwie (czasem nazywanym po prostu jako Hackney). Wyrzeźbiła go Kitty Cantrell ( o modelach Kitty kilka słów napisałam tutaj - klik )
Miałam sporo wątpliwości co do zamówienia tego moldu. Pierwsze wrażenie na fotach robi świetne, ale jednocześnie dość mocno widać spore mankamenty rzeźby. Za to nowa w mej kolekcji rasa Hackney Pony,   oraz piękna wiśniowo-gniada maść plus odmiany i  koreczki przekonały mnie, aby mimo wszystko ściągnąć model.


W rzeźbie patrząc pod kątem odwzorowania anatomii najbardziej denerwują mnie zbyt umięśnione ramiona (z przodu, w okolicy łączenia z klatką piersiową), za wysoko umieszczone umięśnienie łopatek (rozumiem, że łopatki miały być strome, ale to jednak jest przesada), dziwne, "psowate" osadzenie oczu ( co widać najlepiej z przodu) i duży podbródek :). Połączenie nóg z brzuchem ( okolice pach i pachwin), także powinny mieć nieco inny kształt.  Czepiałabym się też ogólnego rysunku rzeźby partii mięśniowych przednich nóg-barków-łopatek-piersi.




Może minimalnie nadpęcia tylne mogłyby być dłuższe, a podudzie krótsze    kształtu tylnych kopyt
Reszta jest generalnie w porządku (. Bardzo fajnie wygląda zadek. Za największy plus uważam dobrze pokazane cechy rasowe, ustawienie konia w typowej dla koni Hackney pozie- przedsiebnej przodu i zasiebnej zadu i  bardzo fajne proporcje konia, co tym bardziej cieszy w rzeźbie dłuta K.Cantrell.


Sylwetka konia mogłaby być nieco lżejsza, choć tu być może jest to kwestia budowy prawdziwego Hackney'a Aristocrat.
Moją uwagę przyciąga także kilka żylek, delikatnie wygięta szyja (z całkiem dobrze pokazanym napięciem mięśni) i wspaniale wyrzeźbione koreczki,

Malowanie jest bardzo ładne: dobrze wycieniowany aerografem wiśniowo gniady odcień sierści,  odmiany są niepomalowaną masą modelu, wycieniowane aerografem. Kopyta i oczy mogłyby być lepiej pomalowane.
Ogólnie Aristocrat, mimo wielu niedociągnięć anatomicznych,prezentuje się kapitalnie :)


STONE CHIPS BAY DRAFTER-CLYDESDALE GLOSSY (Stone Chips serie 2, SCHBDR 2007),


PO PROSTU CUDEŃKO :)

Wspaniale pomalowany, z rewelacyjnymi oczami. Do tego dorwałam, po długich poszukiwaniach w Europie, ciemnego gniadosza z dużymi  odmianami, w wariancie glossy -błyszczącym jak porcelana.



Mold podobnie jak Aristocrat, jest autorstwa Kitty Cantrell i czepiać się mogę jedynie proporcji.
Model jest w zbyt długich liniach jak na konia zimnnokrwistego.

Ilość detali jak na skalę Stone Chips, wielkością zbliżoną do Breyer Stablemates (końik ma ok 6-8 cm wysokości), jest zachwycająca.
W ogóle och i ach, sam miód i orzeszki- palce lizać.


Pozdrowionka :)

6 komentarzy:

  1. Hawk jest piękny! Moldy autorstwa Maureen Love mają niesamowity urok!
    Za Hackney'em nie przepadam, jakoś nie pasuje mi do prawdziwych koni tej rasy, jest chyba nieco zbyt potężnie zbudowany jak na Hackney'a.
    A takiego czipsa chętnie bym schrupała, piękny, mimo, że "długi" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hawk to takie moje odkrycie, tym bardziej jestem zadowolona z niego. O wiele bardziej mi się podoba niż np. obecny anglik (który w sumie ma całkiem fajną rzeźbę , ale wygląda zbyt zabawkowo). W ogóle mam wrażenie, że konie autorstwa Maureen Love mają duszę w sobie :)

      Hackney ideałem nie jest, o czym pisałam. Jak dla mnie też jest za mono zbudowany, choć widziałam kilka podobnie zbudowanych przedstawicieli rasy na real fotach (ale może te konie z fot są mało typowymi hackneyami? ). Bądź co bądź najczęściej widuje się dużo szlachetniejsze hakneye.
      Za to o seryjny model hackneya ciężko. Breyer kiedyś miał cudnego hackneya w kłusie z porcelany, ale bardzo ciężko go dorwać. Więc zadowalam się modelem Aristokrat :) Mimo wielu wad, da się go bardzo polubić :)

      Czipsik, tak tak nadaje się do schrupania:)
      Pozdrowionka:)

      Usuń
  2. Hawk jest cudowny. Podoba mi się jego szyja, a poza nie jest taka zła. ;-) Nadaje takiego...Uroku małego. ;-) Kolejne modele do kolekcji. Nonono. Cly nie podbił mojego serca, ale patrząc na skale w jakiej jest wyknany chylę głowę i przymykam oczy na nieciekawe kawałki rzeźby. Najbardziej to chyba gryzą mnie te odmiany. O.o Awwrrr...

    No nic.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobna szyjkę, minimalnie jelenią, miał żywy Swaps. Ma to swój urok. Choc mi takie szyje się nie podobają, bo zaraz bym chciała pomęczyc takiego konia odpowiednim treningiem, aby bardziej nabudować mięśnie górnej linii.

      Odmianki u Cly na żywo tak nie grazą. Foty robiłam z lampą, przez co kontrast jest mocniejszy i gorzej to wygląda. Na żywo wciąż leżę z wrażenia. Zwłaszcza patrząc na tę skalę, człek już nie patrzy nawet na kwestie proporcji.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny blog naprawde rewelacja a co do opisów to są boskie i mam takie pyt. czy mogłabyś opisać Salinero bo bardzo mi się podoba ale niejestem do końca pewien co do niego i tak to jeszcze interesuje mnie Legionaro III było by bosko zobaczyć go w jakimś opisku

    wielkie pozdro dla cb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo jak cudnie przeczytać, że komuś się podobają moje wypociny :) Czyli to chyba ma jakiś sens :D.
      Salinero i Legionario postaram się opisać jeszcze w tym tygodniu :)

      Usuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)